silniki bionx

Witajcie. Dziś chciałbym przybliżyć trochę informacji o silnikach BIONX, gdyż jest dużo generacji na rynku, a nie wszystkie są podatne do przeróbki, ponadto występują istotne różnice pomiędzy generacjami.

=========================================================

bionx to bardzo udana konstrukcja produkowana i projektowana w Kanadzie, świetny stosunek jakości i wagi do mocy, wzmacniane pokrywy z twardego aluminium, obrabiane termicznie gwinty pod wolnobieg stanowią znaczny atut tego silnika. Bionx wagowo może konkurować z silnikami przekładniowymi oferując wyższą moc i bezawaryjną konstrukcję (brak zużywającej się przekładni, sprzęgła jednokierunkowego, większe łożyska...)

Nowe firmowe łożyska NSK 2RS C3E dają pewność dużego przebiegu i bezawaryjności bionxa. Ja wymieniam je zawsze niezależnie czy w starym silniku są jeszcze dobre czy już nie :) tylko wtedy będziemy mieć gwarancję niezawodności.

Dodatkowe zabezpieczeniem takim jak termistor 10Kohm wklejony przeze mnie blisko uzwojeń powoduje możliwość precyzyjnej kontroli temperatury, dzięki której silnik można znacznie podkręcić względem oryginału. Dodatkowo przystosowanie do zewnętrznego sterownika czyni go wiecznym i bezawaryjnym, oraz pozwala na tanie skompletowanie podzespołów sterujących, a w razie awarii któegokolwiek z nich nie ma konieczności wizyty w serwisie i wydatków rzędu kilkuset zł za wykasowanie błędów i ściąganie z zagranicy podzespołów.
Ponadto rozmodułowany bionx działa z nieoryginalnymi akumulatorami o znacznie większej pojemności, niż seryjne, dlatego możemy skonfigurować taki napęd na dalekie wyprawy bez obaw o skończenie się prądu. Niestety seryjna bateria 350Wh wystarczy przy 45 na 15 km zasiegu jak jest w dobrym stanie...
Budując własny akumulator z nowych ogniw można pokonać trasę 100-150km na jednym ładowaniu i czerpać przyjemność z jazdy.  

============================================================

Najstarsza, bardzo udana generacja bionxa tzw "okrąglak" ma sporo zalet:
+ wytrzyma najwięcej mocy
+ pracuje  bardzo cicho
+ nie grzeje się mocno
+ dobrze znosi pracę ze sterownikiem do 30A na 13S (48V)
+ posiada mocowanie tarczy na 6 śrób, bez konieczności stosowania adaptera!
+ posiada duże hallotrony
+ posiada grube przetłoczenia przy gwincie wolnobiegu, więc jest bardzo mała szansa na uszkodzenie.

-> waga wirnika to 2565 gramów
Z minusów tej generacji bionxa:

- silnik jednak jest ciężki, zdecydowanie najcięższy
- zabezpieczenie jest niestety tylko zakładane na wcisk, trzeba najlepiej wcisnąć je na oś z zastosowaniem odpowiednio długiej nakrętki wraz z kluczem dynamometrycznym pewną siłą, niestety nie zdradzę jaką, ale wtedy jest duża szansa, że nie obróci się przy większej mocy.
- z dołu idzie dość kiepsko, ale za to płynnie nie szarpiąc mocno do przodu.

Zdjęcia egzemplarza przerobionego przeze mnie:


Oraz fotka wirnika wewnętrznego:
----------------------------------------------------------------------------------------

Kolejna generacja jaka trafiła do mnie na warsztat to bionx 2 generacji:
posiada dokładnie te same wady i zalety co generacja pierwsza (powyższa) natomiast zmodyfikowanu tutaj obudowę, w efekcie do mocowania tarczy potrzebny jest specjalny adapter, który jest w polsce niedostępny, więc pozostaje możliwość używania vbrake, co szczerze mówiąc jest bardzo dobrą opcją biorąc pod uwagę koszty eksploatacji...
Wirnik z uzwojeniami został ten sam co w pierwszej generacji, a obudowa została odchudzona i ponawiercane okrągłe dziurki, które teoretycznie mają poprawić wentylację. Podczas ekstrymalnych testów wykonanych przeze mnie z zastosowaniem znacznie mocniejszego sterownika niż ten, który preferuję, celem przetestowania temperatury i zabezpieczenia (2.5KW 45A 14S) temperatura podskoczyła do 100 stopni, a obudowa zewnętrzna miała ok 40-45 stopni, także nawet najlepsza wentylacja na pokrywach niewiele tutaj zmieni.
Cały silnik jest jednak lżejszy i tak samo wytrzymały, więc jeżeli nie zależy komuś na mocowaniu tarczy szczerze polecam tą generację :)




---------------------------------------------------------------------------------------------------
Tutaj praktycznie kończą się grube ciężkie wirniki, każda następna generacja to walka z masą do tego stopnia, że bionx potrafi dorównać wadze silnika przekładniowego!!! a oferuje jednak trwałość i konstrukcję bezprzekładniówki, co ma wielki plus. Dla ludzi, którzy mieszkają w blokach i muszą tachać rower, zapewne docenią niską wagę, bardzo pozytywnie zmienia się prowadzenie roweru jeżeli kolarz jest lekki to każdy kilogram mniej stanowi duże znaczenie. Ponadto nowsza generacja sprawdza się, gdy kolarz nie chce rezygnować z przyjemności pedałowania, dbania o sylwetkę i chciałby mieć pewien wysiłek fizyczny, a nie ma na tyle siły, aby pojechać z prędkością 45km/h. Wtedy z pomocą przyjdzie bionx generacji 3 i 4.

Generacja 4 jest dość udana, ma jeszcze tą samą średnicę wirnika co poprzednie, moment zatem jest podobny, moc którą przyjmie to ok 22A na 48V i spokojnie da się pojeździć na samej manetce bez pedałowania!
Zmienia się jednak kultura i charakterystyka pracy silnika poprzez zastosowanie innego wirnika z węższymi, ale grubszymi rdzeniami, oraz korpusy mają mocne wąskie magnesy.

Wirnik po lewej stronie nawiązuje do nowszej 4 generacji bionxa po prawej widzimy starszą generację.
+ znacznie lepiej działa z niskimi prędkościami obrotowymi i lepiej rusza przy mniejszym zapotrzebowaniu na prąd!
+ waga wirnika spadła z 2565gram na 1670 gram, to bardzo dobry wynik.
+ pokrywy mają grubsze ucha i więcej materiału w okolicy otworów na szprychy, więc trudniej jest odkruszyć ucho. Przy okazji tam gdzie szprych nie ma materiał jest sfrezowany, aby zmniejszyć masę pokrywy. Różnica w porównaniu z pierwszą generacją jest kilkadziesiąt gramów, więc można powiedzieć, że istotnie nic się nie zmieniło...
+ pozostało standardowe mocowanie tarczy na 6 śrub, więc każda tarcza z obecnego koła które posiadasz będzie pasować
+ silnik jest o kilogram lżejszy od pierwszej generacji
+ łatwiej jest wyprowadzić przewody, gdyż do 6 żeberek przyjemnie się je mocuje i znacznie lepiej jest wkleić czujnik temperatury
+ prędkość w stosunku do starej generacji nie zmieniła się mimo zastosowania 2x większej ilości magnesów.
+ w przypadku awarii hallotronów silnik idzie z dołu znacznie lepiej i bez hallotronów burknie tylko kilka razu praktycznie przy 2-3km/h załapuje kierunek obrotów. Stara generacja bez halli nie ruszy na manetce.

- przez zastosowanie większej liczby magnesów silnik pracuje głośniej, magnesy powodują wibrację i jakby krokową pracę silnika. 
- wytrzymuje moc do 22A.


-----------------------------------------------------------------------------------------------
 genracja 3 przeze mnie  niezbyt lubiana, generalnie chyba najmniej udany silnik bionxa.
+ na pewno waga, waży ok. 4kg zapleciony w obręcz 26" nie jeden silnik przekładniowy będzie cięższy.
+ prędkość taka sama jak innych generacji

- Bardzo niewielka moc w granicach 17A potrafi spowodować, że silnik robi się pokaźnie ciepły 
- Jego konstrukcja wpada w rezonans wraz ze wzrostem prędkości bardzo dźwięczy pod czas jazdy (mimo 100% poprawnego złożenia wszystkie egzemplarze tej generacji śmigają głośno)
-  niewielka średnica przekłada się na mały moment obrotowy, generalnie średnio rusza samodzielnie z miejsca. Do wspomagania może być...
- taki ciut lepszy odpowiedni silnika sparta (toprun)...
- zazwyczaj ceny za jakie można nabyć ten model nie różnią się od poprzednich, więc opłacalność jego zakupu jest niewielka :D
- niesymetryczne mocowania na szprychy powodują konieczność zaplotu w 4 długości szprych, czego rzadko który serwis się podejmie, wyliczenia w kalkulatorach nie są łatwą sprawą. 


----------------------------------------------------------------------------------------------------
Ciekawostka, która pojawiła się niedawno na rynku używanych silników, przed którą chciałbym was przestrzec:

BIONX D500!
+ dużą średnica i ciekawy wygląd
- porywy wykonane z tworzywa sztucznego
- aby go rozebrać trzeba się mocno natrudzić. Ja robiąc silniki od 3 lat wykorzystałem różnicę temperatur, jeden dekiel podgrzany opalarką, drugi psiknięty gazem z butli spawalniczej CO2, wyjąłem wirnik i co widzę? Mała szerokość nie da dużego momentu, sama średnica to niestety nie wszystko. Gwarantuję, że egzemplarze, które pojawią się w polsce na rynku używanym będą w znacznej większości poniszczone od rozbierania więc raczej wytrzegał bym się tych D500...


=========================================================










Zanim zacząłem przerabiać bionxy zaopatrzyłem się w seryjny rower z takim zestawem napędowym. Po mimo ceny ok. 3500zł niestety jak to w używany sprzęcie borykałem się z problemami:
- wyskakiwał czasami błąd czujnika PAS i rozłączał napęd
- błąd akumulatora faktycznie jedna z celi była nierówna, regeneracja w firmie pokrywała się cenowo ze złożeniem 2-3x bardziej pojemnego akumulatora.

- problemy ze stykami, a na końcu dostała się woda przez rozszczelnienie łożyska i sterownik się spalił podczas jazdy :(

generalnie takie drobnostki, ale wkurzają, co przyczyniło się do rozmodułowania silnika i kompleksowej przeróbki, także drodzy kolarze nie dajcie się naciągnąć na przywieziony złom z zagranicy z wystawki, który polak odmyje i wciśnie wam za 3,5 tys, a później będą same problemy, niestety niemiec nie bez powodu wystawia go na złom, a w Polsce specjalistów od bionxów jest bardzo mało, więc ciężko będzie go naprawić. Przeróka praktycznie uniemożliwia wykorzystanie jakiegokolwiek podzespołu, gdyż wszystkie są zsynchronizowane ze sobą poprzez sterownik wbudowany w silniku, który najczęściej ulega awarii... 

O wiele lepiej poskładać sobie zestaw w mniejszych pieniądzach na nowych podzespołach i regenerowanym firmowym silniku!