Elektryczny rower holenderski, czy warto kupić na licytacji allegro?

  

Oczywiście nie każdy, ale z odrobiną wiedzy warto poszperać po aukcjach allegro i upolować coś ciekawego.

Przede wszystkim kupując rower używany wybierzmy model niemodułowy - czyli taki, który nie jest skonfigurowany na jednym systemie danego producenta i sterowany komputerem, gdyż w przypadku jakiejkolwiek awarii czeka nas kosztowna wizyta w serwisie, a większośc nieautoryzowanych serwisów nie ma odpowiedniego sprzętu do ingerencji w oprogramowanie.

Jak rozpoznać rower nie modułowy: posiada zewnętrzny sterownik w jakieś skrzynce, czy pod baterią, nie posiada komputera LCD, zazwyczaj z silnika wychodzą 3 grube przewody i opcjonalnie 5 cienkich, większość modułowych rowerów mają wbudowany sterownik w silnik (sparta, bionx, greenmover, niektóre tranzxy bezprzekładniowe również)

Elementy, które bardzo często są wyeksploatowane i mimo zapewnień sprzedawcy muszą ulec serwisowi to:
- zardzewiałe, zaśniedziałe czujniki stopu w klamkach hamulcowych (koszt 49zł)
- amortyzator przedni ma luzy na goleniach (tutaj polecę dobry zamiennik, jeżeli silnik jest z przodu, aby nie rozerwało nam widelca, więc koszty ok. 350zł w górę).
- łożyska na główce ramy prawie zawsze wymagają wymiany, ale koszt łożysk to ok. 2-5zł, a cały zestaw naprawczy z miskami i grzybkiem to 17zł.
- akumulator - często nie trzyma pojemności, regeneracja to koszto od 600zł do 1200zł w zależności od wymagań zasięgu i jakości ogniw (wraz z robocizną).
- układ napędowy bywa zużyty... ale to trzeba patrzeć wizualnie.

 

Gdyby mieć mało szczęścia, rower będzie nas kosztował do 2000zł wraz z serwisem. Moim zdaniem warto zapłacić takie pieniądze za rower elektryczny.

Warto zdawać sobie sprawę, że w holandii ebike służy jako główny środek transportu i przebiegi rzędu 5-10tys km sezonowo są u nich standardem, więc dużą rolę odgrywa serwisowanie ebajka na bieżąco, przy większości marketów są stacje do ładowania rowerów, także nierzadko akumulator ma po 2 cykle ładowania dziennie. Kupując roczny rower bateria na pewno nie będzie jak nowa, więc warto wziąć pod uwagę jej regenerację przy kosztach zakupu i nawet kupić rower z gorszą baterią sporo taniej i ją zregenerować. Ogniwa występują o różnej pojemności, więc zasięg podczas profesjonalnie przeprowadzonej regeneracji można zwiększyć nawet do 1/3 w porównaniu z nwym oryginalnym, dużo droższym akumulatorem dedykowanym do danego modelu! 

Ja również z braku funduszy zaczynałem od takiego roweru. Miałem takie samo założenie jak każdy, otóż myślałem kupić tani rower markowy za kwotę około 1000zł wsiądę i będę jeździł, przecież w aukcji jest napisane, że w bdb. stanie technicznie 100% sprawny no i przystąpiłem do licytacji. Ponieważ trochę znam się na elektryce wybrałem model z uszkodzoną stacyjką niemodułowy, napisane było w aukcji, że po włączeniu stacyjki i dodaniu gazu rower przerywa. Wygrałem go w cenie 730zł + przesyłka.
 po wyczyszczeniu styków od stacyjki i skręceniu rower śmigał. Miałem dużo szczęścia gdyż bateria była po regeneracji i była użytkowana jednie rok. Napęd nie był wysłużiny, aczkolwiek musiałem zakupić 2 klamki hamulcowe z powodu wadliwego czujnika odcinającego napęd podczas jazdy, musiałem wymienić amortyzator, za który zapłaciłem 230zł, była jeszcze uszkodzona manetka od zmiany przerzutek, ale shimano revoshift kosztował chyba 35zł. W sumie w cenie 1050zł miałem bardzo fajny rower z solidną ramą gotowy do jazdy.