Budowa akumulatora część 2

Jak mamy już gotowy pakiet to dopiero połowa sukcesu. Teraz czas na dobór odpowiedniego BMSa z odpowiednim prądem balansowania.

Oczywiście w naszym przypadku potrzebny jest BMS do ogniw li-ion z napięciem nominalnym 3.6 lub 3,7V na celę.



 Na rynku znajdziemy BMSy na pierwszy rzut oka bardzo podobne, różniące się znacznie ceną. Jeżeli bateria ma działać poprawnie, potrzebujemy zabezpieczyć ja przed nadmiernym rozładowaniem, przeładowaniem, prądem zwarcia, potrzebny jest odpowiedni prąd balansowania dla ogniw dobrze jak BMS ma czujnik temperatury zabezpieczający ogniwa do 45 stopni, aczkolwiek przy odrobinie wiedzy można tak dobrać BMSa, aby temperatura ta nigdy nie została przekroczona.

Szukając BMSa do standardowych ogniw li-ion (niektóre samsungi ładowane są do 4,35V, aczkolwiek znaczna większość ogniw jest do 4,2V) Potrzebujemy bmsa, który będzie miał napięcie graniczne odcięcia nie wyższe niż 4,25V! oraz nie niższe niż 2,5V na celę. Zazwyczaj standardowe BMSy w cenie ok. 80-140zł spełnią te wymagania, a wg danych producenta będzie widniał napis 4,2V +/- 0,05V oraz under voltage protection 2,8 +/- 0,05V oznacza to, że bms odetnie zasilanie przy 4,25V oraz poniżej 2,75V na celę. Najzdrowiej jest nie dopuszczać do rozładowania poniżej 3.0V na celę, aczkolwiek przy 2,75V też nic się nie stanie. Duża ilość BMSów współpracuje z niepełną liczbą ogniw, czyli np od 10-14S. BMSy działają bardzo różnie, jedne od razu po podłączeniu kostki od balancera podają prąd na wyjściu,do drugich trzeba podłączyć odpowiednią ilość pakietów (S) i podać impuls napięciowy z ładowarki tym samym ucząc BMSa na jakie napięcie jest pakiet.



Podłączając BMSa do pakietu zawsze najpierw łączymy grube przewody fazowe, potem mierzymy multimetrem czy pomiędzy każdym pinem w kostce BMSa po kolei jest prawidłowe napięcie, na końcu wkładamy kostkę do portu balansowania i BMS zaczyna podawać napięcie do odbiorników. Jeżeli pomiędzy 2 pinami w kostce balancera pomylimy się i przylutujemy jakiś przewód w odwrotnej kolejności BMS zazwyczaj uszkadza się i wymaga naprawy (która często jest nieopłacalna), dlatego dokładnie pomierz wszystkie sekcje.

BMS do akumulatorów li-po charakteryzuje się bardzo często napięciem również podobnym jak przy li-ionach w górnej granicy 4.2V +/- 0,05V ale musimy zwracać uwagę, aby napięcie zabezpieczenia przed rozładowaniem było nie niższe niż 3.0V na celę! LIPO nie lubią rozładowań poniżej 3V i znacznie skraca się ich żywotność nawet jeżeli BMS będzie rozładowywał pakiet do 2,9V na celę.

BMSy do li-po są droższe, a same akumulatory mniej bezpieczne, aczkolwiek zapewniają odpowiednią wydajność prądową w wysilonych rowerach jeżdżących w trudnym górskim terenie, gdzie na pokonanie podjazdów wymaga się dużej mocy i wydajności prądowej.

Ze względu na kontrolę celi wyróżniamy 2 sposoby podłączenia:
z kontrolą niezależną na każdej celi, czyli mamy na przykład baterię 10S oraz 11 przewodów sygnałowych, gdzie różnica polega na dodatkowym przewodzie b- (oznaczany również jako B0) wtedy kontroluję on napięcie również na głównym minusie z akumulatora

 Oraz z kontrolą zależną wtedy nie ma przewody B-, a pierwszy przewód od minusa łączymy nie do głównego minusa, tylko do pierwszej celi, w miejscu gdzie multimetr wskażę wartość 3,7V od głównego minusa:
W takim przypadku w akumulatorze 10S jest 10 przewodów sygnałowych a nie 11, sposób kontrolowania jest trochę gorszy, aczkolwiek też wystarczający.